Reklama towarzyszy nam na każdym kroku. Jest wszechobecna, zdominowała każdą przestrzeń. Często nie zwracamy nawet uwagi na to, że jakiś obraz, napis, który mamy przed oczami, jest reklamą. O lokowaniu produktu w danym programie lub filmie jesteśmy informowani. Jakież było moje zdumienie, gdy stwierdziłam, że z lokowaniem produktów mamy także do czynienia w podręcznikach do nauki języków obcych. Czasami nie da się uniknąć podawania nazw pewnych marek czy portali, gdyż są one wrośnięte niemal w nasze życie, np. Facebook, Skype. Mogą pojawić się też marki samochodów, nazwy popularnych produktów spożywczych. Jestem w stanie zrozumieć, że pewna dawka reklamy musi wkraść się do grafiki, tekstów, aby całość wydawała się autentyczna, przystająca do otaczającej nas rzeczywistości.