Ostatnio poznałam jedną panią, która w wieku prawie 60 lat w ciągu 10 miesięcy samodzielnie nauczyła się niemieckiego, korzystając głównie z Internetu i strony Youtube. Jej poziom określiłabym na A2+, bez problemu porozumiewa się, i – co najważniejsze – ciągle się uczy. Pracując jako opiekunka ma możliwość wykorzystywania zdobytej wiedzy w praktyce.

Jej patent na naukę? Przede wszystkim systematyczność. Okazuje się, że nie potrzeba ani nauczyciela, ani drogich książek, by osiągnąć sukces. Internet zawiera cały potrzebny materiał, wystarczy chcieć i być pozytywnie nastawionym. Osoba ta stara się teraz uczyć „pod konkretne sytuacje”, np. jak wyjeżdża do pracy na Wielkanoc, to uczy się słówek związanych z tym świętem, a potem stara się je zastosować w rozmowie z Niemcami, np. opowiadając o świętach w Polsce. Codziennie też słucha nagrań online.

Inna osoba samodzielnie opanowała podstawy języka korzystając z kursu komputerowego Supermemo Waldemara Trambacza. Jeśli nie opanuje się określonej partii materiału, system nie „puszcza” do kolejnej lekcji, co akurat jej bardzo odpowiadało. Teraz jest moim zdaniem na poziomie B1, bez problemu się porozumiewa.

Zawsze powtarzam, że niemiecki to chiński, bazujemy na tym samym alfabecie. Wystarczy trochę samozaparcia, systematyczności i chęci do nauki, by widać było efekty. Czy bez nauczyciela da się? Jak widać, samodzielna nauka też przynosi rezultaty.