„Najpierw musisz zrozumieć, a potem ucz się na pamięć. Inaczej wszystko szybko zapomnisz.” Często uczniowie słyszą tym podobne rady. Akurat w przypadku przyswajania języka obcego takie zalecenie nie do końca jest trafne. Okazuje się, że nauka całych zwrotów i wyrażeń (tzw. „chunks”) w języku obcym ma sens. Nawet jeśli jeszcze nie znamy kryjącej się w nich gramatyki.
„Co zrobić, aby nauczyć się języka obcego?” – to pytanie często pojawia na zajęciach językowych lub podczas rozmowy ze znajomymi. Wiele osób ma za sobą kilka lub nawet kilkanaście lat nauki, a niewiele potrafi powiedzieć w języku obcym. Istnieją szybkie kursy i cudowne metody, ale czy rzeczywiście są one tak skuteczne, jak obiecują w reklamie?
O lęku językowym powstało już setki artykułów, a mimo to wciąż odnoszę wrażenie, że nauczyciele zdają się nie dostrzegać tego problemu. Nietypowe zachowania uczniów na lekcji, jak np.: unikanie kontaktu wzrokowego, „zacinki” podczas odpowiedzi, nieodrabianie pracy domowej, przypisywane są najczęściej zwykłemu lenistwu. Powód zaś bywa zupełnie inny:
Gazeta Prawna opublikowała niedawno artykuł, z którego ucieszą się germaniści. Oto jeszcze jeden argument przemawiający za językiem niemieckim: jego znajomość po prostu się opłaca. Warto uświadamiać ten fakt również rodzicom, którzy nie widzą potrzeby nauki innych języków poza angielskim.